piątek, 3 kwietnia 2015

WIELKANOCNE SPECYJAŁY

MOJE TRADYCYJNE POTRAWY WIELKANOCNE

Coraz bliżej Święta Wielkiej Nocy. Tradycji musi stać się zadość. W moim wielkanocnym menu nie może zabraknąć smakołyków, które tradycyjnie co roku goszczą na świątecznym stole.

BABA PRAWDZIWIE MIGDAŁOWA NA WINIE

Przygotowanie jej zabiera tylko ok. 40 minut, więc w natłoku świątecznym damy radę ten czas wygospodarować. Tym bardziej, że można ją upiec wcześniej. Jest bardzo wilgotna i aromatyczna.

Składniki:
30 dag masła
30 dag cukru
6 jaj
20 dag mąki migdałowej
20 dag mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki sody oczyszczonej
2 łyżki cukru waniliowego
1 łyżka cukru cynamonowego
1/2 łyżeczki roztartego lub mielonego kardamonu
2 łyżeczki kakao (jeśli lubicie ciemne ciasta)
100 ml białego wytrawnego wina
garść migdałów w płatkach
szczypta soli
cukier puder lub polewa czekoladowa do dekoracji


Miękkie masło, cukier i c. waniliowy utrzeć na puszystą masę (ucieram w makutrze). Dodawać stopniowo po jednym żółtku jednocześnie ucierając. Dosypać mąki, sodę, kardamon i kakao. Dokładnie połączyć składniki. na samym końcu powoli dolewać wino. Białka z solą ubijamy na sztywną pianę. Delikatnie i po trochu dodajemy do masy. Dorzucamy pokruszone płatki migdałowe. 




Masę przekładamy do natłuszczonej masłem i wysypanej kasza manną formy (u mnie tradycyjna kamionkowa z tzw. kominem). Wyrównujemy powierzchnię. Pieczemy w nagrzanym do 180 stopni piekarniku ok. 1 godz.




Tym razem zrobiłam lukier migdałowy i posmarowałam pędzlem nierównomiernie.



Babeczka jest wyśmienita, rozpływa się w ustach. Przepraszam, że nie umieszczam fotek z degustacji. Ale będzie podana dopiero do kawki w niedzielne popołudnie.


PASZTET DOMOWY

Przepis na pasztet dostałam przed laty od mojej  przyjaciółki. Zagościł na stałe w moim domowym menu. Smakuje rodzince i znajomym. Kiedy zabieramy się z mężem do wyrobu pasztetu, od razu zakładamy, że robimy podwójną porcję. Czasem nawet pieczemy trzy blaszki, porcjujemy no  i rozdzielamy wśród znajomych. Tym razem upieczony pasztet jedzie z nami w nasze rodzinne strony, gdzie spędzimy te święta.

Składniki:
1/2 kg karkówki
1/2 kg szynki lub łopatki
1/2 kg boczku świeżego
1/2 kg mięsa drobiowego (u mnie udka)
30 dag wątróbki drobiowej
2 czerstwe bułki
3 całe jaja
przyprawy: sól, pieprz, majeranek, czosnek niedźwiedzi i świeży wyciśnięty przez praskę, 5 szt ziela angielskiego, 2 liście laurowe. Przyprawy dodajemy wg uznania. My uwielbiamy czosnek i majeranek dlatego dodaję sporo.
warzywa: 2 marchewki, 2 pietruszki, kawałek selera.

Mięsa ugotować w niewielkiej ilości wody (bez wątróbki) z warzywami liściem laurowym i zielem angielskim. Warzywka ugotują się pierwsze, więc je wyjmujemy i dogotowujemy mięso. Kiedy jest miękkie wykładamy na miskę do wystudzenia, a do wywaru wrzucamy wątróbkę i gotujemy chwilkę. Wywar przecedzamy, w części moczymy bułki. Resztę pozostawiamy do wykorzystania przy wyrabianiu pasztetu. Wszystko mielimy przez maszynkę elektryczną dwa razy. dodajemy przyprawy, wbijamy całe jaja i odciśnięte rozmoczone bułki. Dokładnie wyrabiamy i dodajemy po trochu wywaru z gotowania. Wtedy pasztet nie jest taki ścisły. Szczególnie, gdy robimy z chudego mięska. Dolewam  ok 1/2 litra wywaru. Pasztet musi mieć dość luźną konsystencję.




Pieczemy w blaszce "korytko" 1-1,5 godz w 180 stopniach.  SMACZNEGO!!!





A  oto kogucik w całej okazałości, wyszukałam go kiedyś w "rupciach" na Jarmarku. Prawda, że jest wesolutki...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz