poniedziałek, 29 czerwca 2015

KULINARKA - sezon truskawkowy trwa

W moim przydomowym ogródku właśnie dojrzewają  truskawki. 
Krzaczków jest niewiele, ale owoców sporo. Cieszy mnie to, że możemy delektować się słodkimi owocami bez chemicznych nawozów. 

Oto mój pierwszy zbiór





Z udanego zbioru postanowiłam przygotować koktajl i deser. 
Koktajl przygotowałam na bazie jogurtu, śmietany i mleka. Natomiast deser przygotowałam na bazie mleka skondensowanego i jogurtu greckiego. 
Wszystko okazało się pysznością.

piątek, 26 czerwca 2015

DZIKA RÓŻA - sok

ROZKOSZ DLA PODNIEBIENIA i ... nie tylko

Mój małżonek podczas przejażdżki rowerowej po okolicznych łąkach, nazbierał płatki dzikiej róży (pomarszczonej - rosa  rugosa). Część wykorzystałam do nalewki z reszty postanowiłam zrobić sok. Sok z dzikiej róży jest boski, można wykorzystać go do deserów, koktajli, dla zdrowia w czasie zimowych przeziębień. Jej siła i moc jest znana, pisałam o niej więcej w zeszłym roku.
 

 
Aby przyrządzić taki soczek trzeba nazbierać dość sporo płatków. Moja porcja to 1/2 kg. 
Po oczyszczeniu płatków  z różnych żyjątek, odcinamy ich jasną końcówkę ( ma smak gorzki). 



Wrzucamy do garnka i zalewamy 1/2 litra wody, zagotowujemy powoli, następnie dodajemy 1/2 łyżeczki kwasku cytrynowego. Mieszamy, przykrywamy i odstawiamy do następnego dnia. Wyciskamy z płatków sok przez gazę, dodajemy 35 dag cukru i gotujemy na małym ogniu 1 godzinę - mieszając czasem. 



Następnie sok przelewamy do małych słoiczków, zakręcamy i odstawiamy w chłodne miejsce. Po ok. 2 miesiącach sok trochę zgęstnieje, przybiera postać syropu.   


Prawda, że ma piękny kolor? A  jak bosko smakuje? To prawdziwa rozkosz...




Polecam wszystkim, ten sok to SAMO ZDROWIE!

wtorek, 23 czerwca 2015

TATUŚ, TATULEK, TATO, OJCIEC, TATKO, TATUŃCIO...

23 CZERWCA DZIEŃ OJCA

To już 2 lata, kiedy mój Tatuś odszedł. Odszedł do domu Pana Naszego, Ojca nas wszystkich. 
Bardzo mi go brakuje, często wracam pamięcią do chwil, kiedy był pośród nas. Właśnie w takich dniach jak dziś uroczystych, przywołujących w pamięci wspomnienia o Nim, jest mi szczególnie trudno. 

Ukochany mój Tatuś - Roman, był cudownym człowiekiem,  mężem, ojcem, teściem i dziadkiem. Pamiętam Go w detalach, pamiętam Go z czasów dzieciństwa, mojej młodości, dojrzałości i wtedy kiedy już miałam swoją rodzinę. On zawsze był przy mnie, zawsze mogłam na Niego liczyć. Uczył mnie życia. Jestem dumna z tego, jak mnie nauczył żyć i być prawym człowiekiem. Był dla mnie autorytetem, wzorem poczciwości i szacunku do ludzi. Miał dar jednania sobie ludzi, umiał ich wysłuchiwać, był empatyczny. Z każdej, nawet trudnej sytuacji umiał wyjść po ludzku. Unikał konfliktów, a jeśli się trafiały zawsze chciał to "przegadać". Jego credo to "rozmowa zawsze do czegoś prowadzi".

Był wesoły, towarzyski, lubił śpiewać, tańczyć, grać. Kochał życie i ludzi. Zaszczepił we mnie wiele swoich pasji, które wypełniają do dziś moje życie. 
Odszedł mając 73 lata, choć z chorobą nowotworową żył 13 lat, nigdy się nie poddawał. Miał w sobie ogromną chęć życia, i to Go trzymało!

Odszedł w ciszy i spokoju. Miałam łaskę bycia przy moim Kochanym Tatusiu do samego końca. Dotykając Go pozwoliłam Mu odejść - odfrunąć. Mówił do mnie, że skrzydła swe rozpina i lot swój rozpoczyna...

Tak było, to wszystko już było....

Kochajmy swoich Rodziców, kochajmy wszystkich...życie jest krótkie, jesteśmy na ziemi tylko na chwilę. To nasze pielgrzymowanie. Nic, a nic ze sobą nie zabierzemy. Po co te codzienne gonitwy za tym, żeby mieć?...

Tylko miłość może wszystko zwyciężyć. Nasze troski, kłopoty, zamartwianie się, ciągłe analizy, krytyka, brak tego czy tamtego.... Oddajmy to wszystko Stwórcy, zrzućmy swe troski na Pana - poczujemy się spokojniejsi, wyciszeni i przepełnieni miłością.

Brakuje mi mojego ziemskiego Tatusia, bardzo! Tęsknię za Jego uśmiechem, głosem - kiedy z miłością mówił do mnie kochana córko. 
Teraz mam ufność w Bogu, Pan jest moim ukochanym Ojcem. Jemu oddaję siebie i swoje życie. Jemu oddaję w opiekę moją rodzinę i małżeństwo. Jezus jest Panem mojego życia! Jestem szczęśliwa i czuję się zaopiekowana. Mimo tego, że czasem i u mnie pojawiają się wątpliwości...

Znalezione obrazy dla zapytania dzień ojca foto

poniedziałek, 22 czerwca 2015

KULINARKA - zupa z kopru włoskiego

FENKUŁ W ROLI GŁÓWNEJ

Dzisiaj mam dla Was przepis na rewelacyjna zupkę, a w zasadzie krem z kopru włoskiego (fenkuła). Zupka jest lekka i dość szybka w przygotowaniu. Najważniejsze, że podstawą w niej są warzywa.

Produkty:
- 2 bulwy kopru włoskiego
- 1 pęczek zwykłego zielonego koperku
- 8 młodych ziemniaków
- 1 seler
- 4 marchewki
- śmietana
- sól, pieprz, czosnek niedźwiedzi, odrobina gałki muszkatołowej, reszta przypraw wg. własnego smaku.

Warzywa kroimy w kostkę i do garnka, koperek siekamy (dodamy na końcu). Zalewamy wodą, prawie do zanurzenia warzyw. Gotujemy do miękkości. Następnie miksujemy do uzyskania konsystencji kremu i doprawiamy do smaku. 
Jeśli trzeba uzupełniamy wodę. Dorzucamy koperek i gotujemy jeszcze ok. 10 minut.

Zupę - krem podaję tradycyjnie z kleksem śmietany, taka wersja jest ulubiona przez moich bliskich. 


...a na deserek kilka truskaweczek.

SMACZNEGO!!!

czwartek, 18 czerwca 2015

MÓJ WIOSENNY OGRÓD - kolejna odsłona

Po dwóch dniach, kiedy miały miejsce na wybrzeżu  opady deszczu, wszystko urosło w oczach. Żałuję, że byłam w tym czasie na wyjeździe bo stałabym ukryta pod parasolem  i obserwowałabym  zawrotne tempo wzrostu moich roślinek. Powiedzenie "rośnie w oczach" kolejny raz się sprawdziło. Cieszy mnie bardzo, że w ogrodzie zrobiło się kolorowo i radośnie. Uwielbiam kwiaty, wszystkie - te małe i duże. Dbam o nie, karmię odpowiednio i oczywiście "gatkuję z nimi". One odwdzięczają się kolorami, różnorodnością, zapachem, a nade wszystko radują moje serce! 

Jaki świat byłby ponury bez kolorowych kwiatów?

Umieszczam fotki roślinek z  mojego ogrodu, może i Wam Kochani dostarczą choć trochę radości.

Życzę tego całym sercem.


































A to roślinki, które są dekoracją wystroju wokół domu. Uwielbiam starocie. Na pierwszym planie rower mojego ukochanego Tatusia (smutno, że nie ma Go już wśród nas...), na bagażniku ulubione Jego kwiat y- pelargonie.






"Patyczak", nasz brzozowy radosny przyjaciel 














Miejsce w którym wypoczywamy, gdy jest prażące słońce lub pada letni ciepły deszczyk. Tak na marginesie czekamy z niecierpliwością na upragnione, ciepłe lato?






niedziela, 14 czerwca 2015

ROCZNICA BLOGA

TO JUŻ ROCZEK





Prowadzę tego bloga z pasją. Piszę o zdrowiu, urodzie, wierze i nie tylko...
Staram się, aby moje wpisy były jak najbardziej odpowiednie, ciekawe i inspirujące.
Moją pasją jest utwierdzać wszystkich w przekonaniu, że Życie jest Cudem!





Dziś mija rok od pierwszego wpisu na ŻYCIE JEST CUDEM, a ja zastanawiam się właśnie ile czasu musi upłynąć, żeby moje serduszko przestało bić jak szalone po publikacja każdego wpisu  i przeczytaniu każdego nowego komentarza na który czekam z utęsknieniem.
Odpowiedź jest prosta już ją znam. Jestem przekonana, że serduszko moje zawsze będzie szybciej biło, gdyż uwielbiam wszystkie Wasze komentarze, są one dla mnie impulsem do nowych pomysłów.
Dziękuję Wam wszystkim za obecność, bo to Wy Kochani tworzycie ze mną tego bloga. 




Zapraszam do dalszej lektury.
 


WSZYSTKIM MOIM SYMPATYKOM OFIARUJĘ TEN OTO WIERSZYK

Mija roczek cały, gdy Marzenka
założyła Blog swój mały.
 Postów w nim ciekawych wiele,
lubią je czytać moi Przyjaciele.

Tu porada dla zdrowia,
tam kulinarka i coś dla ducha.
Wszystko pozytywną energią dmucha. 

Dziękuję Wam Kochani blogowicze,
za odwiedziny na które po cichu liczę.
One mnie wspierają, dodają odwagi,
każdy Wasz komentarz to balsam dla mej duszy, 
a radość z tego wielka, aż po same uszy.

Kocham świat, życie i to co robię,
co służy mnie i służy Tobie.
Kocham ludzi za to, że są zawsze przy mnie,
że dobre słowo płynie z ust nagminnie.

ŻYCIE JEST CUDEM, uwierz bo warto!
Kiedy uwierzysz wszystko dla Ciebie,
będzie otwartą kartą. 



wtorek, 9 czerwca 2015

ODPOCZYWAJ, BEZ WYRZUTÓW SUMIENIA

Każdemu potrzebny jest odpoczynek. Odpoczynek nawet ten krótki - to małe przerwy, które pozwalają złapać oddech.

Zawsze jest coś do zrobienia, więc chwila przerwy powoduje w nas wyrzuty. A jednak warto zmienić sposób myślenia - odpoczynek jest niezbędny dla zdrowia, to nasz najcenniejszy dar!
Gdy zachowamy cykl: praca - odpoczynek - praca, będziemy zdrowsi, bardziej odporni i z lepszym samopoczuciem.

Znalezione obrazy dla zapytania strumyk foto

Czy jest na to sposób?

Pewnie!!!

1. Dziel obowiązki z innymi - szukaj wsparcia u bliskich, poproś ich o pomoc, to doda ci potrzebnej energii i sił. Będziesz mocniejsza, gdy dowiesz się że możesz liczyć na innych, a twoja praca zostanie bardziej doceniona, kiedy inni podzielą jej trud.

2. Obowiązki podziel na mniejsze fragmenty - w pracy i w domu, każde zadanie podziel na mniejsze odcinki. Przecież łatwiej jest zrobić pięć kroków, odpocząć i znowu pięć, niż od razu sto.

3. Rób cykliczne przerwy - najlepiej co 2 godziny ok. 10 minut. Zrelaksuj się, pomogą ci w tym głębokie oddechy przeponą. Dotlenisz mózg, pobudzisz krążenie.

4. Nie jedz w pośpiechu - znajdź co najmniej 30 minut na ciepły posiłek w trakcie dnia. Nie jedz w pośpiechu, nie jedz na stojąco. Celebruj posiłki.

5. Kładź się spać przed północą - idź spać możliwie jak najwcześniej, przed północą nasz organizm wydziela najwięcej hormonów wzrostu, które regulują procesy głębokiej regeneracji tkanek i komórek. Nie korzystaj przed snem z komórki, ani nie czytaj z monitora tabletu - to zaburza zasypianie.

6. Słuchaj swojego ciała - wsłuchaj się w siebie, poczuj czego tak naprawdę potrzebuje twój organizm. Daj mu to, chociaż w czasie weekendów i świąt.

7. Oddychaj - trenuj ziewanie, to dobre ćwiczenie. Oddech jest niezbędny by żyć, a my na ogół oddychamy zbyt płytko i powierzchownie. Kilka, kilkanaście głębokich oddechów codziennie dotlenia organizm, reguluje metabolizm, odżywia komórki.

8. Odpuszczaj sobie - naprawdę nic się nie stanie jeśli czegoś nie zrobisz. Bądź dla siebie dobra i łaskawa. Nie musisz być perfekcyjna, nie wszystko musi być idealnie zrobione, bądź zadowolona, gdy jest zrobione dobrze. Nie kontroluj wszystkiego i wszystkich i nie martw się na zapas.

9. Śmiej się i tańcz - znajduj powody do radości, słuchaj żartów, oglądaj komedie. Mniej do siebie dystans i nie traktuj wszystkiego całkiem serio. Zatańcz w domu sama, z partnerem, powygłupiaj się z dzieckiem.

10. Pozwalaj sobie być zmęczoną - masz do tego absolutne prawo. Sprawy do załatwienia czasem zostawiaj w zawieszeniu, powiedz sobie jak Scarlett O'Hara "Pomyślę o tym jutro". Świat się nie zawali. 

11. Stosuj techniki relaksacyjne - podaruj sobie codziennie ok. 30 min na co najmniej jedną z tych czynności: kąpiel, masaż, ćwiczenia fizyczne, słuchanie muzyki relaksacyjnej, taniec, modlitwa...i oddaj się tej czynności w 100 procentach. Bądź dla siebie dobra i wyrozumiała.